niedziela, 16 lipca 2017

Jezioro Como - 27 czerwca 2017

Ostatni dzień urlopu... I ostatnia szansa, żeby zaliczyć choć jedną standardową atrakcję turystyczna z listy "must see" w Lombardii. Nie ma wątpliwości - nasz wybór pada na Jezioro Como. 

Lago di Como to trzecie co do wielkości jezioro we Włoszech. Zarazem jest to najgłębsze jezioro Alp i jedno z najgłębszych w Europie. Swoim kształtem przypomina odwróconą literę Y (a osobom z nieco bujniejszą wyobraźnią - biegnącą kobietę :-)

Internetowe relacje z wyjazdów nad jezioro, które czytałam przed wyjazdem, miały jeden wspólny mianownik - "zapierające dech w piersiach widoki". Postanowiliśmy to sprawdzić...

Practical tips:
Pociągi z Bergamo do Lecco kursują co godzinę (8 minut po pełnej godzinie). Rozkład jazdy można sprawdzić na stronie: Bergam - Lecco - rozkład jazdy
Tym samym pociągiem można kontynuować podróż do Varenny. Jeżeli Varenna jest Waszym punktem docelowym - kupcie bilet bezpośredni, nawet jeśli planujecie zatrzymać się po drodze (bilet przesiadkowy ważny 3 godziny) - zapłacicie kilka euro mniej.
Pociąg do Lecco startuje z bocznego toru nr 1 i większość turystów ma problem, żeby go znaleźć :-) Po wyjściu z dworca na perony należy skręcić w prawo i iść do końca budynku dworcowego, aż zobaczycie boczny tor - to właśnie tutaj :-)

Pociąg do Lecco jedzie 40 minut. W tym czasie pogoda zmieniła się o 180 stopni. Piękne słońce w Bergamo i czarne burzowe niebo w Lecco. Z powodu ulewy musieliśmy poczekać na dworcu zanim mogliśmy rozpocząć zwiedzanie. 

Lecco to bardzo małe miasteczko - nawet spacerowym tempem można odwiedzić starówkę i zaliczyć spacer nad brzegiem jeziora w ciągu 2 godzin. 


Ponieważ pogoda nie była sprzyjająca pokręciliśmy się trochę nad jeziorem i kolejnym pociągiem ruszyliśmy do Varenny. 
Kolejne 20 minut a pogoda znów zmieniła się o 180 stopni. Tym razem zmiana bardzo nas ucieszyła. Zeszliśmy z peronu w pełnym słońcu i od razu przywitały nas drogowskazy prowadzące na prom. Zanim jednak kupiliśmy bilety na rejs postanowiliśmy zwiedzić miasto.
Kwitnące drzewa, restauracje i kafejki nad samym brzegiem jeziora, widokowe ścieżki i uliczni grajkowie - w Varennie podobało nam się o niebo lepie niż w Lecco. Dopiero tutaj poczuliśmy wakacyjną atmosferę kurortu...






W Varennie moża kupić bilety na prom. Jest wiele dostępnych opcji biletów - od jednorazowych po całodniowe. My decydujemy się popłynąć do Bellagio. Rejs trwa ok 15 minut. 

Bellagio nazywane jest perłą jeziora Como. I rzeczywiście miasteczko ma swój urok. Koniecznie trzeba się przespacerować nadbrzeżnym deptakiem wśród pięknie kwitnących drzew oraz wąskimi, klimatycznymi uliczkami starego miasta.





Z Bellagio można popłynąć dalej promem do Lecco, i stamtąd bezpośrednio wrócić do Bergamo. My zdecydowaliśmy popłynąć promem do Varenny. Rozpogodziło się już na dobre, i raz jeszcze chcieliśmy zobaczyć miasto w pełnym słońcu.

Czy warto odwiedzić Jezioro Como?


Niewątpliwie tak! Szczególnie przy dobrej pogodzie widoki są naprawdę piękne. Błękitna tafla jeziora, otoczona górami i urocze kolorowe miasteczka. 
Biorąc pod uwagę świetną komunikację z Bergamo i tanie bilety lotnicze z Polski - to idealny kierunek nawet na weekendowy wypad. 

Ale czy zaparło nam dech w piersiach? Po pięciu dniach w Alpach... nie było nawet takiej możliwości... :-)


1 komentarz:

Polecane posty

Wspomnienia z Dolomitów (sierpień 2016) - Tre Cime di Lavaredo i Monte Paterno

Tre Cime di Lavaredo - potężne turnie stojące samotnie w masywie Dolomiti di Sesto. Widok na nie od strony północnej należy do najbardzie...