Kirgistan 2019

Są w życiu chwile zwyczajne i są chwile wyjątkowe, które chcemy zapamiętać.
Nasz miesięczny pobyt w Kirgistanie zdecydowanie zalicza się do tych drugich. Wracamy zatem do relacjonowania naszych wakacyjnych wojaży, tak aby nic nie umknęło naszej pamięci.


Zapamiętamy zarówno wydarzenia i chwile mega pozytywne, jak: 
- cudowne widoki,
- samotne wędrówki,
- niesamowitych ludzi, których spotkaliśmy,
- nasz pierwszy zdobyty pięciotysięcznik,
- soczyste i słodkie arbuzy,
- nową, ciekawa kulturę,
- "owłosione krowy" czyli jaki i całe gromady świstaków,
- powtórne oświadczyny ;-)

jak i te nieco mniej "fantastyczne":
- poślizg na śnieżnym zboczu i złamany kij trekingowy,
- wypakowane do granic możliwości, ciasne i duszne marszrutki,
- niebezpieczną jazdę kirgiskich kierowców,
- rozdartą kurtkę i zejście z zalodzonej przełęczy
- mrożącą krew w żyłach (dosłownie) przeprawę przez rzekę
- zimne poranki
- "delikatne" zatrucie pokarmowe ;-)

Wszystkie bez wyjątku zostaną w naszych serduchach na zawsze!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane posty

Wspomnienia z Dolomitów (sierpień 2016) - Tre Cime di Lavaredo i Monte Paterno

Tre Cime di Lavaredo - potężne turnie stojące samotnie w masywie Dolomiti di Sesto. Widok na nie od strony północnej należy do najbardzie...